sport.pl: Fernando Alonso zawdzięcza zaskakujące zwycięstwo w GP Malezji świetnej jeździe, pit-stopom we właściwym momencie i błędom rywali. Ale sam kierowca i jego stajnia przyznają, że bolid jest słaby i żeby walczyć z pozostałymi ekipami jak z równym, muszą go przebudować, ulepszyć - mówi dziennikarz Przeglądu Sportowego, Cezary Gutowski. I dodaje, że jeden z najbardziej rozczarowanych kierowców wyścigiem w Malezji, Sebastian Vettel nie powinien wymyślać innym kierowcom od 'ogórków', bo uczestniczył w kolizji przez swoją nieostrożna jazdę i przepychanie się na torze. - Kierowca jadący autem szybszym o 5 sekund na okrążeniu, z dwoma tytułami mistrza świata nie powinien doprowadzać do tak ryzykowanej sytuacji. Mógł dublować rywala w każdym innym momencie - mówi, przypominając jak sam Vettel w 2009 roku spowodował kolizję z Robertem Kubicą w Australii. Więcej wideo: http://sport.pl
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.