sport.pl: - Szkoda, że tak krótko grałem, ale nie mogłem dłużej. Sam poprosiłem o zmianę. Bolała mnie noga po jednym starciu i nie chciałem ryzykować. Z kontuzją nie byłbym potrzebny na boisku. Szkoda, że nie dowieźliśmy zwycięstwa do końca, ale nadal jest ogromna szansa, żeby awansować - mówi po meczu Legii Warszawa ze Sportingiem Lizbona Maciej Rybus, dla którego był to ostatni mecz na Łazienkowskiej, gdyż przenosi się do Tereka Grozny. - Liczę, że Legia dogoni Śląsk i zdobędzie mistrzostwo bez ze mnie i Ariela Borysiuka. Kuba Rzeźniczak świetnie sprawdził się jako defensywny pomocnik, ta dziura jest więc załatana. Za mnie mogą grać Kuba Kosecki i Rafał Wolski. Nacho Novo to też bardzo ciekawy zawodnik, oby okazał się takim wzmocnieniem jak Daniel Ljuboja - dodaje. Więcej wideo: http://sport.pl
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.