sport.pl: Agnieszka Radwańska zmierzy się w środę z kwalifikantką z Argentyny Paulą Ormaecheą w 2. rundzie wielkoszlemowego Australian Open w Melbourne. Rywalka zajmuje dopiero 189. w rankingu, czy więc rozstawiona z nr 8 Polka jest skazana na łatwy sukces, czy znów będzie się męczyć przez trzy godziny, jak w pierwszym meczu z Betthanie Mattek-Sands? - Z jednej strony takie mecze powinno się grać łatwo, bo Argentynka jest kilka klas niżej od Polki. Ale Agnieszka już nie raz udowodniła, że xle się czuje w roli murowanej faworytki. Zwłaszcza, jeśli styl rywalki jej nie pasuje. Tutaj też jest pewne niebezpieczeństwo, bo Ormaechea gra typowy latynoski 'tenis pod górę' - wysokie topspiny, które w wietrznych warunkach Melbourne przyśpieszają przed uderzeniem w kort. Agnieszka musi zagrać w pełni skoncentrowana, ale stać ja na zwycięstwo - mówi ekspert Sport.pl. Jakub Ciastoń. Więcej wideo: http://sport.pl
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.