sport.pl prezentuje: Kajakarz górski Mateusz Polaczyk zajął w środę najlepsze miejsce z polskich olimpijczyków w Londynie od srebrnego medalu Sylwii Bogackiej, ale najgorsze dla sportowca - czwarte, choć w finale jeszcze podczas pierwszego pomiaru czasu był najlepszy. - Niby czwarte miejsce jest tak samo dobre jak pierwsze, drugie czy trzecie, tylko nie dają za nie medalu. Dla mnie gorzej, że jest to miejsce przegrane a nie wywalczone - mówi. Opowiada Sport.pl w którym momencie przegrał medal i od czego zależy sukces w jego dyscyplinie, jak ważna jest głowa, jak mięśnie. I zapowiada, że polscy kajakarze górscy nie powiedzieli jeszcze w Londynie ostatniego słowa, liczy na Marcina Pochwałę i Piotra Szczepańskiego, którzy awansowali do półfinału kanadyjek podwójnych. - Są bardzo mocni. Jeśli popłyną na swoim poziomie, powinni być w piątce, jeśli pojadą jak należy, będzie podium - mówi.
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.