sport.pl: Bramkarz reprezentacji Polski, Przemysław Tytoń mówi, że wolałby być innym bohaterem - wygranym takim, który przechodzi dalej. A tak na nic zdała się obrona rzutu karnego, punkt wywalczony z Grecją i dobra gra z Rosją. - Ta porażka strasznie boli, mamy tyle sytuacji i nic nie chce wejść, a rywale wyprowadzają jedną akcję i strzelają gola - mówi i dodaje, że w szatni nie było rozmowy z trenerem Smudą, o tym, że odchodzi. - Wiadomo, po takim meczu każdy przychodzi do szatni i jest moment wk... Dziś jesteśmy smutni, ale jutro podniesiemy głowy. Myślę, że daliśmy wiele radości kibicom. Staraliśmy się. Nasza grupa ma przyszłość - mówił. Więcej wideo; http://sport.pl
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.