Podobnie jak Maksym Wyznawca, Luter przeszedł z mroku Boga absolutnego do tajemnicy wcielenia w ludzkości, a wraz z Bonawenturą podążał za kenosis inkarnacyjnej teologii aż po sam krzyż. Bonhoeffer stwierdził, że najlepszy sposób, aby mówić o tym Chrystusie wcielonym i ukrzyżowany jest, aby milczeć. Z kolei we wstępie do wykładów o Chrystologii (1993), Bonhoeffer pisze:
Cisza kościoła to milczenie w obliczu Słowa. W głoszeniu Chrystusa kościół upada na kolana w ciszy przed niewyrażalnym Mówić o Chrystusie to milczeć, a milczeć o Chrystusie to mówić. To posłuszna afirmacja Bożego objawienia, które odbywa się za pośrednictwem Słowa. Przemawianie kościoła poprzez milczenie jest właściwym sposobem głoszenia Chrystusa.
Czy mistyk wie, że nic nie wie? A może nie wie, że coś wie? Na czym w ogóle polega poznanie mistyczne? Czy można mówić o Bogu? Czy można nie mówić o Bogu? I czy to ma jakiś wpływ na nasze życie tu i teraz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
