Hodowli pszczół ludzie oddają się od kilku tysięcy lat, z pewnością w Egipcie hodowano je już w trzecim tysiącleciu p.n.e. Wydaje się, że to wystarczająco długo dla dobrego poznania tych pożytecznych żyjątek.
Czy jednak pszczoły mają nadal jakieś tajemnice czy już wszystko wiemy pytamy jaworznickiego pszczelarza Bogdana Koszowskiego.
Społeczność pszczół wedle naukowców jest przykładem idealnej wspólnoty. Każdy owad ma w niej swoje ważne miejsce. Ich współdziałanie zależy do pory roku. Zimą wbrew pozorom pszczoły nie leniuchują, ul nie śpi, wre w nim zimowe życie.
W hinduizmie pszczoły uważano za stworzenia ognia. Na obrazach tworzyły one cięciwę łuku boga miłości, co wynika z wiosennego szaleństwa amorów u wszystkich trutni.
Pszczoły świetnie się ze sobą komunikują. Wykorzystują do tego tzw. pszczeli taniec, np. jeśli pożytek, czyli miejsce zbierania pyłku, znajduje się w odległości ok. 100 m wykonują taniec okrężny. W Jaworznie mamy pożytków co niemiara. Daje to dużą różnorodność jaworznickich miodów.
Znane wszem i wobec pszczoły miodne są jednym z tysięcy gatunków pszczół. To więc wbrew pozorom bardzo to różnorodne zwierzątka.
Na ogół pszczół się boimy, mają żądła i nie zawahają się ich użyć, może za wyjątkiem tzw. pszczół samotnic, które raczej żądeł nie mają. Jak więc się zachowywać by pszczół w stan agresji nie wprowadzić?
Na zakończenie dobra wiadomość miody pomagają na wszystkie choróbstwa, trzeba tylko umiejętnie dobrać miód do rodzaju niedyspozycji. Dodajemy, niestety z głupoty nie wyleczą.
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl #pszczoły
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.