- Justyna Kowalczyk nie stanie na podium do świąt. Teraz Therese Johaug jest nową królową dystansów. Justyna nadal biega na tyle dobrze, żeby być w pierwszej dziesiątce, ale nie na tyle dobrze, żeby wygrywać z zawodniczkami z czołówki - mówi Paweł Wilkowicz, Sport.pl. Celem Kowalczyk są mistrzostwa świata. Teraz chciałaby spokojnie trenować - dodaje.