Agnieszka Radwańska (6. WTA) przegrała z Karoliną Woźniacką (8. WTA) 5:7, 3:6 w swoim drugim meczu turnieju WTA Finals w Singapurze. - Woźniacka dobiegała do każdej piłki, zmuszając w ten sposób Agnieszkę do kreowania gry i przejęcia inicjatywy, a tego Polka nie lubi. Mimo wszystko ten mecz mógł potoczyć się zupełnie inaczej, bo gdyby nie dwie, może trzy piłki, to pierwszego seta wygrać mogła równie dobrze Radwańska. Różnica pomiędzy tymi zawodniczkami jest naprawdę minimalna, ale wygrana Wożniackiej była zasłużona - komentuje Adam Romer, dziennikarz TennisKlub.pl.
Pomimo porażki Polka wciąż zachowuje szanse na awans do półfinału. W czwartek Maria Szarapowa zagra z Petrą Kvitovą - jeśli wygra, o awansie do półfinału zadecyduje bezpośrednie starcie Rosjanki z Polką. Jeśli przegra - teoretycznie będzie mogła awansować tenisistka nawet z jednym zwycięstwem.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
