Sport.pl prezentuje: Legendarny kolarz Lance Armstrong przyznał, że brał doping przed każdym z siedmiu zwycięskich startów w Tour de France. - Zrobił ktok w dobrą stronę, ale jeszcze daleko do pełnej spowiedzi, którą chwyciłby za serce Amerykę i zyskał przebaczenie. Nie zobaczyliśmy skruszonego przestępcy, żałującego za grzechy. Nie usłyszeliśmy słowa ?przepraszam?, a powinien przeprosić choćby swoją masażystkę, którą - gdy ujawniła jego zaangażowanie w doping - nazwał ?prostytutką?. Uderzyło mnie też, że nie uważa się na oszusta, bo nie zyskał przewagi nad innymi w sposób nieuczciwy, on tylko wyrównał szansę. Musi jeszcze opowiedzieć o wielu ludziach, którzy pomagali mu w procederze - komentuje dziennikarz spoprt.pl Radosław Leniarski. I zastanawia się, jaki wpływ wyznania Armstronga będą miały na całe kolarstwo, czy np. nie zniknie ono z programu igrzysk olimpijskich. Więcej wideo na: http://sport.pl
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.