SUBSKRYBUJ, aby być na bieżąco: http://www.youtube.com/subscription_center?add_user=gazetapl
Czy szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jurek Owsiak nie ma już dość i nie myśli o emeryturze? Zapytaliśmy go przed 22 Finałem WOŚP, co będzie robił za 10 lat o tej porze. - To samo! To największa przyjemność. Spytaj każdego rock'n'rollowca, to ci powie. To tak jakbyś zadał pytanie Mickowi Jaggerowi, czy jeszcze wyjdzie na koncert. Odpowie ci: Jak się tylko wczołgam na scenę, to oczywiście, że wyjdę. Takie pytanie można zadać komuś, kto ciężko pracuje fizycznie. To wielka frajda, to jest takie zrealizowanie siebie, z przyjaciółmi, z Polakami... w życiu, jak tylko będę miał siłę, to będę to robił cały czas. Jurek wymienił trzy powody, dla których warto dawać na WOŚP. - Po pierwsze, że w ogóle gramy. Warto wygrywać, my ten smak zwycięstwa czujemy od 22 lat. Po drugie - bo pomagamy, i tak robi cały bogaty świat. Ludzie z krajów biednych raczej liczą na pomoc innych. To pokazuje, że jesteśmy w gronie ludzi światłych, nastawionych na demokrację. Po trzecie - jest mnóstwo rock'n'rolla, wspaniałej zabawy, wspólnego bycia razem. - Duma, konkretny efekt i rock'n'roll. Owsiak zwrócił się też do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza. Zaapelował o współpracę resortu zdrowia przy tworzeniu oddziałów geriatrycznych w polskich szpitalach, tak efektywną, jak przy tworzeniu podręcznika dla dyspozytorów pogotowia, który Fundacja WOŚP opracowała współdziałając z resortem. - Zróbmy to razem, zapraszam pana, żeby wesprzeć nas w tym, co już zrobiliśmy.
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.