Gazeta.tv prezentuje: Andrzej padł po kumulacji ciosów. Nie jestem puncherem, który nokautuje rywala jednym uderzeniem. Walka toczyła się w szybkim tempie i to wypluwanie szczęki przez niego od trzeciej rundy pokazywało, że jestem blisko." - mówi Przemysław Saleta po wygranej z Andrzejem Gołotą na gali Polsat Boxing Night w gdańskiej Ergo Arenie - definitywnie ostatniej walce w swojej zawodowej karierze. I liczy, że jego sukces zainspiruje 40-latków do uprawiania czynnego sportu.
Więcej wideo na http://gazeta.tv
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.