- Może nie nazwiemy tej grupy 'grupą śmierci', ale to jest jedna z najbardziej wymagających grupa i mówię tu o pierwszym etapie. Ważne jest miejsce, z którego się wychodzi i ważne jest, jakie wyniki ze sobą zabierzemy. Może się trafić jedna porażka, byleby nie była istotna w drugim etapie. Połączenie się z drugą grupą, równie wymagającą, stwarza sytuację, w której nie ma miejsca na porażki. Do trzeciej fazy wychodzą już tylko trzy zespoły i sito zaczyna mieć coraz mniejsze oczka. Konsekwencje jakichkolwiek porażek mogą bardzo utrudnić awans. Koncentracja od pierwszego dnia turnieju - mówi Wojciech Drzyzga, ekspert Polsatu Sport i Sport.pl. Serbia, Argentyna, Australia, Wenezuela i drużyna z eliminacji afrykańskich będą rywalami Polaków w pierwszej rundzie grupowej finałów siatkarskich mistrzostw świata, które w sierpniu i wrześniu odbędą się w sześciu polskich miastach.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
