Potrzebujesz szybszego ładowania wideo?
Załóż konto CDA Premium i nie trać czasu na wczytywanie.
Aktywuj teraz! Aktywuj konto premium Dlaczego widzę ten komunikat?

CDA nie limituje przepustowości oraz transferu danych.
W godzinach wieczornych może zdarzyć się jednak, iż ilość użytkowników przekracza możliwości naszych serwerów wideo. Wówczas odbiór może być zakłócony, a plik wideo może ładować się dłużej niż zwykle.

W opcji CDA Premium gwarantujemy, iż przepustowości i transferu nie braknie dla żadnego użytkownika. Zarejestruj swoje konto premium już teraz!

Następne wideo
anuluj
Odblokuj dostęp do 17839 filmów i seriali premium od oficjalnych dystrybutorów!
Oglądaj legalnie i w najlepszej jakości.
Włącz dostęp
avatar
Dodał: Sport.pl
Konto zweryfikowane
Opublikowano: 2013-05-09

Subskrybuj i oglądaj dalej: http://www.youtube.com/subscription_center?add_user=SportplWideo

- Jestem dumny, że mogłem wystąpić w tym meczu. Byliśmy z chłopakami rzuceni na pożarcie, wszyscy nas skreślili, nie łatwo nam było podejść do tego spotkania z optymizmem. A przyjeżdżaliśmy do najlepszej personalnie drużyny w Polsce. Nie łatwo się wygrywa na Łazienkowskiej, nam się udało, ale to było z mało - mówi po wygranej 1:0 w Warszawie w rewanżowym meczu finału Pucharu Polski, ale porażce 1:2 w dwumeczu, pomocnik Śląska Wrocław, Sebastian Mila. Dodaje, że wolałby grać jeden mecz na Stadionie Narodowym zamiast dwóch, bo byłoby więcej emocji. I liczy, że w Ekstraklasie Legia zaprezentuje lepszą formę, bo jeśli Śląsk nie zajmie trzecie miejsca w tabeli, jego gra w europejskich pucharach będzie uzależniona od mistrzostwa warszawian.

pokaż cały opis
W katalogu: Sport
0 / 5 Oceny: 0
Włącz dostęp do 17839 znakomitych filmów i seriali
w mniej niż 2 minuty! Nowe, wygodne metody aktywacji.
Komentarze do: PP. Mila: Co z tego, że byliśmy lepsi, jak to Legia miała konfetti i muzykę
Autoodtwarzanie następnego wideo
on
off

Logowanie