Choć sezon dopiero się zaczął, można stwierdzić, że o tytuł walczy tylko czterech kierowców. To liderzy czterech ekip Fernando Alonso z Ferrari, mimo całego szacunku dla szybkiego w tym sezonie Felipe Massy, Sebastian Vettel z Red Bulla, bo to wciąż najlepszy team F1 - w dwóch pierwszych wyścigach był zdecydowanie najszybszy, Kimi Raikkonen z Lotusa co jest miłą niespodzianką i Lewis Hamilton z Mercedesa, który zdobył pole position w Grand Prix Chin i zapowiada, że jednak włączy się do walki o tytuł. A to jeden z dwóch najlepszych kierowców w stawce obok Alonso - mówi w Magazynie F1 dziennikarz Przeglądu Sportowego, Cezary Gutowski. I dodaje, że Alonso ma już niemal tak silny bolid o jakim marzył, a przecież na dużo gorszym wywalczył w ubiegłym sezonie wicemistrzostwo świata.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
