Sport.pl prezentuje: Podczas czwartkowego sprintu - pierwszej medalowej konkurencji na MŚ w narciarstwie klasycznym - Justynie Kowalczyk nie będzie łatwo uciec rywalkom. Wg Polki, nawet, jak uda się komukolwiek odjechać pod górę, zostanie dogoniony na płaskim. - Będzie blisko. Bardziej pasowałaby mi trasa sprintu męskiego. Śmiejemy się, że jestem feministką i w sprintach chcę biegać tyle samo co mężczyźni. Żartuję, ale faktycznie trasa męskiego sprintu, z dwoma podbiegami, byłaby dla mnie lepsza, bo jest dłuższa. Ale jest jak jest i gdybanie nic już nie pomoże. Na finiszu mocne będą sprinterki. Ale jestem dobrze przygotowana, potwierdzają to wyniki. Nie myślę o zwycięstwie, ale żeby pokonać tę trasę bez błędów - mówi Kowalczyk korespondentowi Sport.pl w Val di Fiemme, Robertowi Błońskiemu. Więcej wideo na: http://sport.pl
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.