Sport.pl prezentuje: - Dziś miałbym większe szanse w walce z Tomaszem Adamkiem niż wówczas. Ta ręka jest inna niż wtedy. Tak mi się przynajmniej wydaje - mówił Andrzej Gołota podczas śniadania prasowego z okazji zbliżającej się walki z Przemysławem Saleta, na gali Polsat Boxing Night w gdańskiej Ergo Arenie 23 lutego. I rozważał czy przegrał z Adamkiem, bo jego ekipie był 'kret', który go wystawił, sugerując Ziggy'ego Rozalskiego. - Nie wiem czy był kret. Kret zza pleców wychodzi i nigdy z nim nic nie wiadomo. Kret nie śpi. Rozalski? Po walce z Adamkiem nie znamy się - przyznał. 45-letni Gołota przekonywał też, że mimo wieku czuje się w świetnej formie. - Gdy 20 lat temu oglądałem jak 45-letni George Foremana zdobywa mistrzostwo świata, myślałem sobie 'Boże kochany, co ten człowiek robi'? Dziś sam mam 45 lat i widzę, że boksowanie wciąż jest możliwe. Więcej wideo na: http://sport.pl
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.