Sport.pl prezentuje: - Wydawało się, że nasz zespół po meczu z Anglią będzie robił postępy, będzie widoczny progres w grze, że zrozumienie będzie lepsze. Może też za dużo się spodziewamy po Błaszczykowskim, Lewandowskim i Boenischu też. Nie mamy sposobu rozegrania ze środka. Defensywni pomocnicy raczej są skupieni na tym, żeby przerywać akcje przeciwnika, a mniej potrafią go zaskoczyć prostopadłym podaniem. Dużo było niecelnych zagrań. Zrozumiałbym to, gdyby zespół był złożony z samych zawodników w okresie przygotowawczym przed rozpoczęciem ligi polskiej. Większość jest jednak w rytmie meczowym - mówi Andrzej Juskowiak, były napastnik reprezentacji. Więcej wideo na: http://sport.pl
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.