Wszystko mnie boli, nie wiem dlaczego nie robiłam nic podejrzanego ani nic z rzeczy o których mówią, że w nadmiarze kończą się źle Nudny mój żywot, a jednak codziennie wszystko mnie boli niezmiennie
kiedyś były czasy, wczasy, wygibasy wysokie obcasy, z ogniska kiełbasy teraz jest ospałość, z deczka ociężałość nikt nas nie ostrzegł, że tak wygląda dojrzałość może by coś zaradzić dało Gdyby mnie dziś wszystko tak nie bolało
Ref; czasem może sponiewierać cię poduszka ledwo po tym zwlekam się z łóżka to nie balowanie do białego rana, sprawia, że jestem taka niewyspana to wygięta szyja, podwinięta ręka wykrzywione plecy, udręka, męka cały dzień stracony gdy człowiek zaśnie źle ułożony
zdradziłaś mnie, poduszko, zdradziło mnie łóżko A ja wam ufałam, bezbronna, spałam mimo wbicia kolejnych lat doświadczenia zamiast się polepszać na gorsze się zmienia kiedyś zasypiałam wszędzie i z samego rana budziłam się rześka, wyspana a dziś nawet łóżko pozornie wygodne Może okazać się nie być mnie godne
Wyszukiwanie odpowiedzi..
