SUBSKRYBUJ, aby być na bieżąco: http://www.youtube.com/subscription_center?add_user=gazetapl
- Gdyby nie boks, biłbym ludzi na ulicy, kopał, łamał jak głupi człowiek robiący straszne rzeczy. Większość przyjaciół i znajomych, których znałem z czasów dzieciństwa w Brownsville, nie żyje, zastrzelonych, zaćpanych na śmierć - mówi Sport.pl legendarny bokser Mike Tyson, który przebywał w Polsce by kręcić kolejną reklamówkę dla Black Energy Drink. Opowiada m.in. o pierwszym spotkaniu ze swoim mentorem Cusem d'Amato, który zrobił z niego boksera. - Powiedział mi, wyrzutkowi z poprawczaka, gdy się pierwszy raz spotkaliśmy: na całym świecie będą cię szanować, prezydent USA będzie wiedział, kim jesteś. On, biały facet to powiedział. Żeby zrozumieć - wychowałem się w dzielnicy, w której biali oznaczali policję. W Brownsville to byli naprawdę źli ludzie. Jak wierzyć temu białemu? Normalnie, w tym momencie pomyślałbym, jak obrobić jego dom. Byłoby fajnie - tak samo robiłem z innymi białymi. Ale miałem wtedy 13 lat i złapałem haczyk. Jaka była przynęta? Jechaliśmy samochodem, przejeżdżaliśmy obok domu, który mógł być wart jakieś pół miliona. Cus zatrzymał auto, pokazał go palcem i powiedział: Jeśli będziesz mnie słuchał, będziesz mógł kupić taki dom tak, jakbyś kupował Snickersa. Wow, tak mnie złapał.
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.