SUBSKRYBUJ, aby być na bieżąco: http://www.youtube.com/subscription_center?add_user=gazetapl
Niestety podczas 11 OS Rajdu Azorów podłe azorskie trasy bardzo brzydko obeszły się z Robertem Kubicą, na jednym z zakrętów wyniosło mu samochód i dachował. Citroen zdołał jednak dojechać do serwisu pogięty, krzywo uśmiechnięty. Klatka bezpieczeństwa jest cała, więc polska ekipa będzie mogła startować w sobotnich odcinkach. Auto wzmaga gruntownej renowacji, ale po wyklepaniu będzie gotowe do walki. I dobrze, bo trudno wyobrazić sobie lepsze i bardziej trasy do nauki jazdy na szutrze - mówi korespondent Sport.pl na azorski rajd, Krzysztof Girgiel.
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.