Utalentowany nastolatek oskarżony o rabunek i morderstwo stara się udowodnić swoją niewinność, walcząc z systemem sądowym, który już na wejściu wydał na niego wyrok.
I dlatego trzeba unikać ludzi i wszelkich kłopotów,
Odpowiedz
anonim133(*.*.177.133) wysłano z m.cda.pl 2021-08-30 21:45:54+2
Polecam film , mocny prawdziwy wzruszający, szkoda że tak jest że większość wyroków przybijają i tak nawet jak nie winny człowiek... Wspólnicy... Pieniądze.... Zasadyyy #ebac kapusi , dobrze ze chłopak zfarcil bo się nie sprzedał a wygrał , oglądać w ciemno 10 na 10 wolność
Odpowiedz
anonim99(*.*.178.99)wysłano z m.cda.pl 2021-10-10 14:14:54+1
@anonim133: Dzięki za normalną ' ocene' I streszczenie' bo ciężko tu znaleźć uzasadnienie obejrzenia' ' dzięki i napewno popatrzeć pozdrawiam
Odpowiedz
Spójrzcie tylko na ten pysk bohatera (oczywiście zostało to celowo dobrane stosownie przez filmowców), który jawnie mówi, że jeśli szczyl akurat nie był winny zarzucanego mu czynu, to z kolei był winien tysiąca innych, które popełnił uprzednio, co raczej nie ma nic wspólnego z przejawami rasizmu i z negatywnymi nastawieniami wobec oskarżonego. Szczyl ukazał przecież po sobie to, jak skłonności do popełniania przestępstw bywają silnie zakorzenione od małego wśród czarnej społeczności. I to już z powodzeniem wystarczy, aby wszyscy mieli go uznać za winnego. Przy czym, te uprzedzenia zdają się być poniekąd jak najbardziej uzasadnione, ponieważ już co drugi czarnoskóry zwykle ma coś za uszami i szemrane doświadczenia na swoim koncie, a co trzeci, to socjopata, gangster, złodziej, paser, członek gangu, czy diler. No więc co się dziwić wszystkim innym dookoła, że już z góry bywają skłonni podejrzliwie posądzać czarnych o najgorsze rzeczy, jeśli statystycznie na tysiąc osób przypadają zaledwie tylko te trzy autentycznie czyste i niczemu nie winne, zaś cała reszta, to przestępcy. I dlatego murzynów traktuje się mniej więcej tak, jak i cyganów, jakby jedni i drudzy zawsze mieli być czemuś winny, ponieważ na ogół rzeczywiście tak jest. Niestety, ale ta nie za dobra reputacja o nich zdaje się być w pełni uzasadniona. Swego czasu miałem okazję gościć się w USA przez pewien czas. I powiem tak, że w rzeczywistości, to co tam się wyprawia zdaje się przedstawiać gorzej, niż na gangsterskich filmach. U nas przynajmniej nie rzuca się cegłówkami w przechodniów, nie zatrzymuje się taksówki na środku drogi, żeby obrabować kierowcę i w mig zwiać, nie ostrzeliwuje się policyjnych radiowozów, nie panują wojny uliczne ze strzelaninami w dzień i w nocy, a ludzie nie boją się wychodzić z domu. A tam to wszystko odbywa się na porządku dziennym. I rozrabia kto? Oczywiście w przewadze głównie murzyni, lub społeczność latynoska. Biali natomiast, uciekają, lub skrywają się po kątach, by przypadkiem nie wchodzić bandytom w drogę, kiedy się kształcą, chodzą do szkół, wychowują dzieci i zajmują się pracą.
Odpowiedz
anonim54(*.*.141.54) 2024-09-23 22:53:400
Spójrzcie tylko na ten pysk bohatera (oczywiście zostało to celowo dobrane stosownie przez filmowców), który jawnie mówi, że jeśli szczyl akurat nie był winny zarzucanego mu czynu, to z kolei był winien tysiąca innych, które popełnił uprzednio, co raczej nie ma nic wspólnego z przejawami rasizmu i z negatywnymi nastawieniami wobec oskarżonego. Szczyl ukazał przecież po sobie to, jak skłonności do popełniania przestępstw bywają silnie zakorzenione od małego wśród czarnej społeczności. I to już z powodzeniem wystarczy, aby wszyscy mieli go uznać za winnego. Przy czym, te uprzedzenia zdają się być poniekąd jak najbardziej uzasadnione, ponieważ już co drugi czarnoskóry zwykle ma coś za uszami i szemrane doświadczenia na swoim koncie, a co trzeci, to socjopata, gangster, złodziej, paser, członek gangu, czy diler. No więc co się dziwić wszystkim innym dookoła, że już z góry bywają skłonni podejrzliwie posądzać czarnych o najgorsze rzeczy, jeśli statystycznie na tysiąc osób przypadają zaledwie tylko te trzy autentycznie czyste i niczemu nie winne, zaś cała reszta, to przestępcy. I dlatego murzynów traktuje się mniej więcej tak, jak i cyganów, jakby jedni i drudzy zawsze mieli być czemuś winny, ponieważ na ogół rzeczywiście tak jest. Niestety, ale ta nie za dobra reputacja o nich zdaje się być w pełni uzasadniona. Swego czasu miałem okazję gościć się w USA przez pewien czas. I powiem tak, że w rzeczywistości, to co tam się wyprawia zdaje się przedstawiać gorzej, niż na gangsterskich filmach. U nas przynajmniej nie rzuca się cegłówkami w przechodniów, nie zatrzymuje się taksówki na środku drogi, żeby obrabować kierowcę i w mig zwiać, nie ostrzeliwuje się policyjnych radiowozów, nie panują wojny uliczne ze strzelaninami w dzień i w nocy, a ludzie nie boją się wychodzić z domu. A tam to wszystko odbywa się na porządku dziennym. I rozrabia kto? Oczywiście w przewadze głównie murzyni, lub społeczność latynoska. Biali natomiast, uciekają, lub skrywają się po kątach, by przypadkiem nie wchodzić bandytom w drogę, kiedy się kształcą, chodzą do szkół, wychowują dzieci i zajmują się pracą.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
