Proszę o subskrybowanietego kanału
Sto dwadzieścioro dzieci. Sto dwadzieścia historii, w które trudno uwierzyć. Mają za sobą kradzieże, morderstwa. Nie mają nawet czternastu lat i wolą siedzieć za kratkami w uralskim więzieniu, niż na wolności walczyć o przetrwanie.
Tutaj mogą być tym, czym naprawdę są - dziećmi. Właśnie przywieźli Loszę. Nie pozwolili mu nawet pożegnać się z matką. Nie zobaczy jej dwa lata ? takie jest prawo. Losza, łykając łzy, próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji. Tola ma czternaście lat i zabójstwo na koncie. Niedługo wyjdzie. Nie ma jednak dokąd pójść. Mieszkańcy wioski, z której pochodzi, nie mają litości. - Nie chcemy szczeniaka. Niech zginie. Sto dwadzieścioro dzieci.
Możemy widzieć w nich bandytów. Jeśli jednak nikt nie zobaczy w nich dzieci, nie pomoże wyrwać się z zaklętegokoła przestępczości ? po latach, już jako dorośli, wrócą do więzienia.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.