Raczej niezbyt popularny choć to jeden z ciekawszych komiksów w serii DC Deluxe i obok Transmetropolitana bodaj najlepszy tytuł Warrena Ellisa. Dryfuje między superhero a rasowym science-fiction. Choć wszystko skądś jest tu pożyczone ( np. zeszyty w których pojawia się statek obcych w kształcie wielkiego cylindra to rzecz wyjęta żywcem z powieści Arthura Clarka - Spotkanie z ramą ) wzbudza autentyczne zainteresowanie co sprawia, że wyjmuje z szafy co jakiś czas i kartkuje patrząc na co ciekawsze pomysły.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.