Bracia Joe i Chrissie są członkami szanowanej rodziny Fairburn, w której bycie funkcjonariuszem jest częścią tradycji. Mimo to mężczyźni żyją ciągle w cieniu ojca, który był ich zwierzchnikiem w policji. Teraz zmuszeni są poprowadzić śledztwo w sprawie zbrodni, którą sami popełnili. Życie rodzeństwa zamienia się w spiralę poczucia winy i paranoi.
Niby jest mrok i brytyjska wilgoć, ale jak dla mnie - film mocno naciągany... Ktoś chciał zrobić z wątłej historii drugą "Wierną rzekę" lub "Sen Kasandry". Niestety nie przekonała mnie, ani gra aktorów (marna rola Stronga), ani scenariusz. Film w stylu - obejrzałem i nawet nie ma o czym dyskutować. Dzięki za wrzutkę, bo i kiepskie filmy oglądam ;) ...żeby móc porównać z tymi lepszymi - czego zabrakło, co przerosło ekipę filmową i ...na co nabierają się widzowie. Film przeszedł bokiem bez nagród i bez większego poklasku więc chyba nie tylko ja dostrzegłem w nim (delikatnie ujmując) lekką mierność ;)
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
