Kontynuuję zasiadki na tym miejscu na, którym złowiłem karpia 14, 70 kg. Liczę na to, że złowię tam jeszcze jednego karpia w tym roku. Tym razem jest ze mną Sebastian, którego zaraziłem swoim karpiowym szaleństwem.
W drugim dniu po moim wyjeździe Sebastian zaobserwował na naszej miejscówce spław pięknego karpia. Trzeba tam jeszcze powalczyć.
Zapraszam do oglądania.
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.