Potrącenie w Elblągu +18

@anonim120: oczywiscie ze tak debilu - pieszy na pasach ma zawsze pierszenstwo - a widzac auto stojace przed przejscie wiadomo ze nie grzebie sobie w rozporku tylko puszcza pieszego. Obys chamie nigdy prawka nie dostal Odpowiedz

@Rokit: dlatego tak ważne jest karanie za wyprzedzanie na pasach i trzeba się szczególnie tego pilnować Odpowiedz

@anonim175: idz sie lecz lewaku Odpowiedz

@anonim144: Mam nadzieję, że nie masz prawka.
http://krakow.policja.gov.pl/sites/default/files/users/user909/823e33a2b25e2681b85cec513bbfb541869407f1.jpg
Ten znak pozwala na przejazd przez przejście na rowerze. Mało tego, rowerzysta często ma na nim pierwszeństwo przed samochodem. Odpowiedz

@anonim144: To było dziecko,nie musi znać przepisów, miało prawo nawet rowerem jechać, po za tym nie wtargnęło na jezdnię nagle. I jak sie nie widzi to się nie jedzie na ślepo, przed przejściem zawsze trzeba uważać . Jesteś pokroju tego z audi. Odpowiedz

@anonim27: i bydło nie umie przechodzic przez pasy. ale o tym już nie napisze Odpowiedz

@lukson997: Ruszcie czasem głowami i pomyślcie. Audi jedzie rozpędzone z daną prędkością, gdy nagle z bocznej drogi wyskakuje kierowca tego niebieskiego auta i natychmiast się zatrzymuje przed przejściem prowokując dzieciaka do wkroczenia na przejście. Fajnie się komentuje siedząc przed komputerem, ale przecież kierowca Audi może nawet nie miał czasu na reakcje. Odpowiedz

@ruski_arbuz: Ale to są dzieci. Nie możemy winić dziecka za brak wyobraźni bo jej po prostu w takich sytuacjach nie ma. Odpowiedz

@anonim168: A w praktyce jest tak, że gdy ktoś ma 22 punkty to nie należy do kierowców jeżdżących przepisowo. Bezpodstawnie prawka mu nie zabrali. Możliwe że zapieprzał bo wbił się przy zmianie świateł. Odpowiedz

@anonim237: nie jest. Szach mat i pozamiatane. Odpowiedz

@anonim237: szach mat Odpowiedz

@anonim71: to grono bmw dołącza do wieśniaków z audi przychlaście Odpowiedz

@saddamslupsk: szacunek jedynie dla niego, że nie uciekł z miejsca wypadku, zaczął hamować bezpośrednio przed przejściem i nie potrącił innego pieszego - za to szacunek dla gościa. Wypadku szło uniknąć, gdyby kierowca zachował ostrożność na przejściu dla pieszych, nie złamał przepisów o ruchu drogowym dotyczącym zatrzymania się innego pojazdu przed przejściem dla pieszych oraz konieczności zatrzymania w takim przypadku kolejnych pojazdów, aż w końcu - gdyby jechał z dozwoloną prędkością, bo wygląda na to, że faktycznie gość śmignął na późnym żółtym lub zasuwał na wprost z dużą prędkością nie posługując się za grosz wyobraźnią, że auta nie zatrzymują się dla jaj przed przejściem dla pieszych. Mniemam, że typ sądził, iż pieszy szedł z prawej strony na lewą i dlatego sobie śmignął jakby nigdy nic.

Dziecka winy widzę tutaj 0%, bo owszem - dorosły ma ograniczone zaufanie, ale to nie było "nagłe wtargnięcie na jezdnię", gdzie inny kierowca nie miał szans na reakcję - 3 sekundy na reakcję przy poruszaniu się z prędkością 50km/h w odległości około 50-100m + ograniczona widoczność spowodowana stojącym autem przed przejściem dla pieszych spokojnie powinny wystarczyć na wyhamowanie.

Zastanawia mnie czy tam były sygnalizatory świetlne, bo jakiś słup z czarną "główką" widzę - czyli jakby to był sygnalizator, ale równie dobrze to może być atrapa lub zaślepiona sygnalizacja (niedziałająca) lub sygnalizacja dla przejścia przez torowisko tramwajów, które np. w Gdańsku gada "Uwaga tramwaj, uwaga tramwaj,..." - w google sprawdziłem i w Elblągu są bodaj tramwaje, zaś w lewym dolnym rogu widać jakieś linie - czyli jakby szyny tramwajowe (tuż nad datą 13 maj 2016) Odpowiedz