Podróż z Warszawy do Złotowa. Wychodzę z domu 9:50, wchodzę do domu 18:50. Zmęczona i zmarnowana ale szczęśliwa bo wita mnie pies (i rodzeństwo hehe). Vlogi codziennie (tak sobie gadam, a później pewnie nie będzie mi się chciało ich robić i będzie przypał) do końca tygodnia, czyli do kiedy jestem w domku w Złotowie. Złotów jest super, zobaczcie sobie sami :D https://pl.wikipedia.org/wiki/Złotów A w 1580 było tylko 19 mieszkańców :D śmiesznie. Mamy dużo zabytków, o których się uczyłam w szkole m.in. jedyny na świecie pomnik piasta (w jutrzejszym odcinku zobaczycie wideo selfie z nim :D). Na studiach jeden wykładowca mówił, że Piastowie nie mówili nawet po polsku. Inny temu zaprzeczał, ale że ten pierwszy jest fajniejszy to zostańmy przy tym, że nie mówili. No i google też tak sądzą więc o. To by było na tyle jeśli chodzi o moje 'coś wspólnego' z historią. Aha i jeszcze wiem co to jest lapidarium bo mamy takie na Górze Żydowskiej (pozdro Ala). A jak byłam mała to Moniki Zdrenki tata opowiadał, że kiedyś jak się złapało za kępkę trawy na tej górze to można było ją wyrwać razem z czaszką. Nigdy nie znalazłam tam kości, wiele razy szukałam bo chodziłam tam zamiast do Kościoła czasami (sorry Mamo!). Ale o tym to będzie w "All about me" hehehhiheheiheihe najdłuższy opis ever. Macie jeszcze linki do piosenki z outro, ale pewnie nikt tego nie czyta i będzie pytał w komentarzu. Ech. Narka!!!
Wyszukiwanie odpowiedzi..
