W realnym świecie, miałem coraz więcej pracy, musiałem zrobić coś, żeby mieć miej obowiązków, więc skończyłem z pisaniem Kroniki. Ale głównym powodem dla którego skończyłem, było to, że kronika nie przynosiło mi już takiej samej radości jak wcześniej. Na raidach liczyły się tylko legendy, w grupach nie bito nic poza nimi. Po pierwszych COMMUNITY DAY-ach graczą za bardzo zależało na Shiny (Choć CD się dziś przydaję, trudno o grupę, nawet z DISCORDEM), które przestawały być już takie wyjątkowe, a stawły się obowiązkowe.
Muzyka - the matters settled
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.