Przejazd ambulansu na sygnale, kierowcy ustępują miejsce pojazdowi uprzywilejowanemu
i kierowca Jeep rusza w pogoń, gdzie dochodzi do wymuszenia i kolizji.
Z relacji autora nagrania:
Kierowcy kłócili się czyja wina. Kierowca Renault twierdził ze samochody przednim wymusiły pierwszeństwo włączając się do ruchu, zahamował za nimi i Jeep nie miał już szans wyhamować. Policja po obejrzeniu nagrania, winnym kolizji uznała kierowcę Renault.
Czy kierowca szarego auta, które odjechało przyczynił się do kolizji? Jak uważacie?
Druga sprawa. Czy takie przepychanki po przejazdach pojazdów uprzywilejowanych powinny zostać ukrócone prawnie?
20.02.202 Reda ul. Gdańska
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.