To jest jakiś cud jakbym słyszał Piotrka Siarę Cudem właśnie jest to, że włączyłeś ten kawałek To może całą płytę teraz przesłuchasz, docenisz Lubić nie musisz, uszanuj, serce moje rozpromienisz tym Jak wylot do Stanów, Central Park się zieleni i rym Póki co o tym, lecz może stan szmalu się zmieni i si I będzie git, w kieszeni kwit w mig obrodzi SPR i Cytrobit bogaci, piękni, i młodzi Nikt nie zaszkodzi, wystraszy jak Tarantula Temu, co wrogi pod nogi splunąć na trotuar Nie zamulać latem, nie raz przehulać wypłatę Nie żałować, skumaj facet, więcej nie ciułać na ratę Poczuć jak smakuje dostatek, jak dziadek nie odkładać Żyć do bólu, sukcesami się chwalić jak Chada Te rymy kamieniami na życia szaniec Ja po prostu chcę jeść, a na mordzie mam kaganiec
Ref. Amplituda, amplituda, amplituda Patrzysz z dołu, myślisz: chyba się nie uda Ale cuda, ale cuda, ale cuda Się zdarzają, tylko trzeba wierzyć w nie, ej! Amplituda, amplituda, amplituda Patrzysz z dołu, myślisz: chyba się nie uda Ale cuda, ale cuda, ale cuda Się zdarzają, tylko trzeba wierzyć w nie (wierzyć w nie)
Na górze róże, na dole fiołki My się kochamy jak dwa aniołki, tak mówi pamiętnik Na życia amplitudzie raz stołki, raz bezdomni Ważne, że kochamy wciąż, tak mówią w zeszycie mym wersy Możesz z Fiata przesiąść się do Jaguara Ale gdy odwrotnie chłopu nie powiedz spierdalaj A ty chłopie jak zarobisz krocie szanuj swą dziewuchę Zmienisz na inną, kasa się skończy to cię kopnie w dupę Pierwsza nie wróci już fiucie, a i oleje kochanka Ze szczytu amplitudy looser zjedziesz jak na sankach Jak Buzek zszokowany po Skiby pośladkach Ochłapy jak maruder zbierać zaczniesz do wiadra Nikt nie zapłacze, nie zlituje się, przeciwnie Jak powinie noga i spłatę bank zamieni w lichwę Na wygodnym fotelu łatwo zasnąć, zamknąć oczy Na taborecie trudniej, bo twardy, ważne by nie skoczyć
Ref. Amplituda, amplituda, amplituda Patrzysz z dołu, myślisz: chyba się nie uda Ale cuda, ale cuda, ale cuda Się zdarzają, tylko trzeba wierzyć w nie, ej! Amplituda, amplituda, amplituda Patrzysz z dołu, myślisz: chyba się nie uda Ale cuda, ale cuda, ale cuda Się zdarzają, tylko trzeba wierzyć w nie (wierzyć w nie)
Po pierwsze szczerze wierzyć trochę naiwnie jak dzieciak Gdy pijany stary super rower obiecał Taka niezmącona myśl, że co pragniesz się przytrafi W twojej głowie niech świeci, nie pozwól nikomu zgasić Pozytywnie, nie zazdrośnie, pokornie, skromnie pracować Działać, swoje plany pchać do przodu, nie żałować Nie boję się porażki, boję potem pluć se w brodę Dlatego robię co mogę, tego życzę też tobie
Wyszukiwanie odpowiedzi..
