już teraz nie pamiętam ale mówili w tamtym okresie że tydzień wcześniej byli tym samolotem w moskwie i coś tam niby naprawiali przez chyba 4 godziny później był ten lot tragiczny na wizerunku widać jak skrzydło się rozlatuję a jak się nie mylę to w skrzydłach są też dodatkowe zbiorniki na paliwo nie znam się i nie wiem czy w tym modelu takie zbiorniki są mogli podłożyć małe ładunki wybuchowe co dużej szkody nie zrobią mało widoczne ale dla samolotu w powietrzu już tak
Odpowiedz
Jesuuu ale bzdura !!! Po pierwsze 250 km/h to prędkość lądowania. Ktoś coś kuma z pisu ? Drugie: samolot po utracie skrzydła zrobił beczkę i zetknął się z ziemią ale niestety kołami do góry ! Trzecie: ścięte drzewa od brzozy włącznie pokazują że koła były 2,5 m nad ziemią w miejscu gdzie teren nagle się podnosi. Życzę miłych snów w psychiatryku ciemnoto !
Odpowiedz
@anonim173: 250km/h podchodzi do lądowania i ścina brzozę na wysokości ok. 6m i obraca się na plecy ? przy rozpiętości skrzydeł 35m czyli jedno ok. 17 m i roztrzaskuję się na 30 tyś kawałków i jeden z tych kawałków odbija się od torfowiska i ląduje 1km od samolotu 10.IV, a 11 .IV rykoszetem wraca w pobliże samolotu .... myślenie nie boli . samolot z locerby , w którym wybuchła bomba na dużo wyższej wysokości i prędkości roztrzaskał się na 10 tyś. kawałów, po tej niby bęczce nie ma śladów rycia skrzydła w torfowisku , no i ta teleportacja rozrzuconych części a przede wszystkim skoro uderzył w drzewo to co zgubił kilometr wcześniej i z czym się tam musiał zderzyć ..... pozdrawiam
Odpowiedz