[SPR] To ja, ten chudy chłopak jak Kali Tak mu głowę jebali, aż sam się nauczył ranić Do dziś siedzi w bani to, że wybucha jak moździerz Ciała pod czarnymi płatkami, obok kolce Się zaciągniesz, pokirasz, poczujesz wojnę Popalone zwłoki, na kilometr czuć swądem Ładny kwiatek, ale strzela jak Bulbasaur W Pokeballu zamknąć, a nie w wazon i na bazar Nie wystawiać na sprzedaż, nikt nie kupi Czy w promocji, czy w zerowych ratach, panie, nie ma głupich Niech wraca pod ziemię tam gdzie jej miejsce Tak jak ja kocha podziemie, ale chce czegoś więcej Tyle lat jako korzeń towarzyszył kretom Ale w końcu będąc różą zdołał przebić się przez beton Ty ją zrywasz, się kaleczysz, potem wąchasz Czyli słuchasz - dla mnie to autoterapia w zwrotkach
Ref. Czarna róża, co wyrosła na betonie Ty tą czarną różę teraz chwytasz w dłonie Czarna róża, co na betonie wyrosła Od małego chłopca lata liczone w kolcach Czarna róża, co wyrosła na betonie Czarna róża, która zwiastuje koniec Czarna róża, którą teraz mocno ściskasz Czarna róża, choć krwista...
[Iceman] Teraz ja, za małolata Chudy Iceman po Staszica wtedy latał Szara klatka, za duża bluza Słuchawki na uszach, a w nich muza, czarna muza Czarna róża tak wtedy dorastała Czarna róża, samotna i mała Korzenie wrastały coraz mocniej, on zły Oglądali, opluwali, śmiali się, to wy Zaszczepili złość i wkurwienie od małego Kolce odpadają jak te lata, dosyć tego W końcu wstał, ożył, podniósł głowę, otarł łzy Dzisiaj to przeszłość, spokojniej śpi
(Cuts by DJ White)
Ref. Czarna róża, co wyrosła na betonie Ty tą czarną różę teraz chwytasz w dłonie Czarna róża, co na betonie wyrosła Od małego chłopca lata liczone w kolcach Czarna róża, co wyrosła na betonie Czarna róża, która zwiastuje koniec Czarna róża, którą teraz mocno ściskasz Czarna róża, choć krwista...
[SPR] Róże chcieli pochować, rzucić na trumny wieko Ona jak Róża Jerycha odżyła, przebiła beton Wielu chciało ze mnie zrobić wiązankę na cmentarz Po mojej wiązance sami wykupili miejsca Moje miejsce to osiedle, choć dusi jak zaduch Ten codzienny gnój działa na mnie jak nawóz Już nie melanż, a marazm skłania do działania To piekło niepowodzenia i chęć wyrwania Serce się kraja, słychać skowyt Przeraża przyszłość zakład, taśma, fuchy na chorobowym Brakuje wody, więdnę Dzięki Ci córeczko za konewkę, dzięki wielkie Dzięki żono, dzięki za pomoc Gdyby nie wy dawno kurwa odwiedziłbym OIOM Trzymacie mocno, choć krwawią dłonie To na sam koniec, choć na chwilę postawcie mnie w wazonie
Ref. Czarna róża, co wyrosła na betonie Ty tą czarną różę teraz chwytasz w dłonie Czarna róża, co na betonie wyrosła Od małego chłopca lata liczone w kolcach Czarna róża, co wyrosła na betonie Czarna róża, która zwiastuje koniec Czarna róża, którą teraz mocno ściskasz Czarna róża, choć krwista...
Wyszukiwanie odpowiedzi..
