Duety to uprawiane od 6 lat novum festiwalowe. Wszystko w celu lepszego wykorzystania męskich głosów, których nie ma, lub giną w zespołach zdominowanych przez kobiety. To także wyzwanie, bo jak podczas wręczania nagród mówił prezes Miveny w chórze można udawać, w śpiewie solowym nie ma bezpośredniej konfrontacji wokalnej, a w duetach wszystko widać i słychać. Tu najdrobniejszy fałsz, czy niedopasowanie intonacyjne wywołuje dyskomfort zmysłowy widzów.
Duety więc są najtrudniejsze dla ludowych artystów, jednak ich idea wydaje się trafna i mądra. Okazało się, że także atrakcyjna scenicznie, co w tym roku najdobitniej pokazały brązowe BABIKI, srebrni WOLKOZIANIE i złote DARJANKI. To właśnie leśne duety z ryckiego Czernica, Wolkowych i Myszyńca zgromadziły od 126 do 145 punktów na 150 możliwych do zdobycia i nagrody główne festiwalu warte w sumie 1500 złotych.
Nagrody specjalne o wartości 400 zł każda jury przyznało Gziazdozianom z Wolkowych, Znajomym ze Starych Bylin, Witkowi i Kazi z Podbieli, Henryce i Zygmuntowi z Kałuszyna, Krzysztofowi i Barbarze z Urli, Rzakcianom oraz Ali i Krzysztofowi znad Bugu. Wszystkie miały ponad 100 punktów.
Niewiele im ustępowało wyróżnione Miłosne Wyznanie z Zalesia, Irena i Tadzio z Iwowego, Wrzoski z Rudy i podłukowski Ożenek, inkasując w sumie nagrody po 300 zł. Pula nagród duetów przekroczyła 6 tysięcy złotych.
Repertuar wszystkich par nawiązywał do miłosnych perypetii kochanków zawieszonych między ciężką pracą na roli a tęsknotą, złym wyborem rodziców, utratą wiana i zdradą. Czasami było to śpiewne teatrum miłosnych behawioryzmów płci, z których tylko nieliczni wychodzili bez bólu i łez.
Więcej na: https://co-slychac.pl/artykuly-tresc.php?id11557
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.