Wersja wegetariańska (bez mięsa) utworu Słoneczko Zenka Kupatasy. Wersja mięsna znajduje się na płycie O!. Miks i mastering: Marcin Marchewa Mackiewicz (Studio u Marchewy).
Lista sklepów, gdzie można kupić płytę, mp3/wav i gdzie słuchać w streamingu:
http://www.zenek33.pl/yeaaahbac2020.html
Słoneczko (wege)
Taki roszczeniowy
Taki uprzedzony
Szuka dziury w całym
A sam chamem jest skończonym
On cię nie szanuje
Ty masz go szanować
On ci tu napluje
A to ty masz się zachować
Ty mu zwróć uwagę
No to obrażony
Sprowadź go na ziemię
To on teraz pokrzywdzony
Ale się zapiera
Aj jak się nadyma
Będzie ci ubliżać
A ty musisz to wytrzymać
Gotuje się we mnie
Jeszcze jedno słowo
Twym językiem chamie
Załatwmy to ugodowo
Nie podoba się to papa nara
A takie słoneczko
To się nie pucuje
Patrzy sobie z dala
I z nikim nie dyskutuje
Teraz narzekają
Ale tu upały
Potem, że za zimno
To nie do mnie wąty pały
Bo słoneczko świeci
Nie słucha kwęczenia
Grzeje tak jak grzało
Nie podoba to do cienia
Człowak się nadyma
Chce być poważany
Ale jak traktuje
Tak też będzie traktowany
Choćbyś miał człowaku
Wielkie zażalenia
Wsadź je sobie gdzieś
Bo to ciebie, trzeba zmieniać
Nie podoba się to papa nara
Miłym być, dać się pogrzebać
A tam, śmiało i się nie bać
Słoneczko wolne jest i promienieje
Gdy je szanujesz, ono cie szanuje
Słoneczko wolne jest i promienieje
Gdy nie szanujesz, to wylatujesz, o!
Jeszcze się tu sadzi
Bardzo chce koniecznie
Swoje mieć na wierzchu
No to powiem może grzecznie
Nie podoba się to papa nara
sł/muz. - zenek
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.