W komunistycznych Chinach wszystko - począwszy od przeprowadzki aż po posiadanie drugiego dziecka - wymaga pozwolenia lokalnych władz. Korupcja w tym kraju jest na porządku dziennym. Obawiając się, że gniew obywateli mógłby zagrozić legitymizacji partii komunistycznej, Xi Jingping zarządził przeprowadzenie śledztw w sprawie przestępstw ekonomicznych. Za ich popełnienie wymierzana jest surowa kara. W ciągu ostatnich lat ponad 300 tys. urzędników pociągnięto do odpowiedzialności. Polityk Bo Xilai został skazany na dożywotnie więzienie, pozbawiony praw publicznych i całego majątku. Twórcy próbują wyjaśnić, czy te surowe działania zdołają uzdrowić system.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.