- To był dla mnie szok. Waga w hotelu wskazywała, że jestem w limicie, a na ceremonii ważenia okazało się, że mam 400 gramów za dużo - mówi Ewa Brodnicka, która przed walką z Mikaelą Mayer nie osiągnęła limitu wagowego i straciła pas mistrzyni świata. - Za drugim razem stanęłam na wagę bez bielizny i miałam bodajże 50 gramów za dużo. Poprosiłam trenera o ścięcie włosów. Chciałam, żeby trener wyciął mi jeszcze warkoczyki. Byłam w stanie ogolić się nawet na łyso, ale organizatorzy nie dali mi ponownej szansy stanąć na wagę - dodaje polska pięściarka.
#boks#brodnicka#walkanapiesci
SUBKSRYBUJ http://bit.ly/SportplSUB
Newsy: http://www.sport.pl/
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.