Tja... A po kilku tygodniach żona zauważyła u siebie dziwne objawy, u ciebie też coś występowało nietypowego, więc jak kazała tak wybraliście się do lekarza i okazało się, że oboje macie trypla. Po wnikliwej analizie i szczerej rozmowie ustaliliście przybraną tożsamość anonimowej ponętnej kobiety, to była Roxy, prostytutka z internetów świadcząca swoje usługi każdemu za 80-100PLN (do negocjacji), tamtego wieczora jechała na większą robotę żeby obsłużyć "biznesmenów" zza wschodniej granicy, jak co wieczór zresztą. Finałem twojej opowieści jest nowe mieszkanie dla ciebie i całkiem nowe życie, bo po starym zostały tylko zdjęcia, gdyż żona wyrzuciła cię z mieszkania i wniosła pozew o rozwód. Praca w warsztacie też jest wspomnieniem, bo to wcale nie był twój warsztat, a szef odtworzył nagrania z monitoringu i wręczył jeszcze tego samego dnia wypowiedzenie. Na domiar złego dowcipny kolega szefa, cichy wspólnik, zamieścił te nagrania w sieci i teraz pół Polski się z ciebie śmieje, taka przygoda była! ;D
Odpowiedz