Kim właściwie był hrabia de Saint Germain?
Skąd czerpał swoją wiedzę alchemiczną?
Jakie były źródła jego bogactwa?
A przede wszystkim dlaczego nie starzał się wcale, albo tylko nieznacznie, co potwierdzają liczni świadkowie?
Trudno oprzeć się skojarzeniu z bohaterem filmu Nieśmiertelny, który nigdy nie tracił młodzieńczego wyglądu, a tylko otaczający go ludzie nieuchronnie posuwali się w latach. Ponownie dał o sobie znać dopiero w latach trzydziestych ubiegłego stulecia.
Podobno ukazał się pewnemu Amerykaninowi na szczycie Mount Shasta w północnej Kalifornii.
Hrabia de Saint Germain określany jest w Encyclopaedia Britannica mianem słynnego osiemnastowiecznego poszukiwacza przygód, znanego w całej Europie jako cudotwórca. Na temat jego pochodzenia nie wiadomo nic bliższego, również data i okoliczności śmierci spowite są mgłą tajemnicy. Voltaire, cynik, na którym niełatwo było wywrzeć wrażenie, mówił o nim Fryderykowi Wielkiemu jako o człowieku, który wie wszystko i żyje wiecznie.
Wszyscy poszukują albo nieprzemijającej urody, albo wiecznego bogactwa.
Wiele osób spośród tych, które znały hrabiego, uważały, że odkrył on wszystkie te tajemnice, co było przyczyną jego długowieczności.
Fryderykowi Wielkiemu wyjawił niegdyś, iż wynalazł eliksir niezmiernie przedłużający ludzkie życie, sam zaś żyje już ponad dwa tysiące lat.
Baronowi von Alvensleben zwierzył się przy jakiejś okazji: Dzierżę w mych dłoniach siły natury i tak jak Bóg stworzył Świat, mogę i ja wyczarować, z nicości wszystko, czego tylko zapragnę.
Kiedy indziej znowu oświadczył ze śmiechem, że jest chyba starszy od Matuzalema.
po raz pierwszy pojawił się w roku 1710, o czym dowiadujemy się z zapisków kompozytora Jean-Philippea Rameau i młodej hrabiny de Georgy, którzy oceniali jego wiek na 40-45 lat.
Z okresu następnych dwóch dziesięcioleci nie wiadomo prawie nic, tyle tylko, że był zaufanym Madame Pompadour i miał duże wpływy w lożach wolnomularskich i innych ówczesnych tajnych stowarzyszeniach.
W tamtych czasach idee, jakim hołdowali członkowie lóż i do których realizacji dążyły bractwa, różniły się znacznie od tych z czasów nam współczesnych.
Znaleźć tam było można wielu ludzi o wysokim poziomie intelektualnym i duchowym, w przeciwieństwie do dzisiejszych posiadaczy wysokich stopni wtajemniczenia, którzy moim zdaniem obrali raczej przeciwny kurs.
Pomiędzy rokiem 1737 a 1742 Saint Germain przebywał na dworze szacha perskiego.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.