Wędrując tu i ówdzie a głównie ówdzie można się natknąć na rośliny, z którymi bliskie spotkanie trzeciego stopnia nie należy do przyjemności. Jedna z nich jest ostrożeń lancetowaty Cirsium vulgare. To gatunek bardzo pospolity na terenie całego kraju. My bohatera naszego filmu spotkaliśmy na skraju placu budowy, jakim jest zalew Sosina.
Ta roślina czasami bywa mylona z ostem, tak jak wszystko, co ma kwiatostany w postaci koszyczka oraz kolce. W tym gronie każdy ostrożeń wyróżnia się tym, że w stadium dmuchawca jego włoski puchu kielichowego są podwójnie pierzaste. U ostów zawsze są pojedyncze, nitkowate.
Ten gatunek jest niezłym ziółkiem, ale w codziennym obcowaniu najlepiej sprawdza się przy spontanicznej akupunkturze.
Więcej o tym gatunku opowiem w kolejnych filmach.
Materiał pochodzi ze strony http://www.jaw.pl
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.