Policjanci gorzowskiej drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę volkswagena, który zwrócił na siebie uwagę zbyt szybką jazdą. Po chwili okazało się, że w aucie jest płaczące dziecko u którego ojciec podejrzewał zapalenie wyrostka robaczkowego. Policjanci przerwali kontrolę i na sygnałach pilotowali kierowcę passata do szpitala. Tam na 4-latka czekali już lekarze.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.