Wędkarstwo to bardzo interesujące hobby, za każdym razem dostarcza innych doświadczeń, spotkań z różnymi rybami i odmiennymi ich zachowaniami. To zbiór emocji i pewnego rodzaju wyzwanie, w którym mierzymy się my i ryby.
Pan Tomek Franc to żywy przykład tego, że wędkarstwo to hobby wyjątkowe i może towarzyszyć już od dzieciństwa. Jak nam powiedział, wędkuje już od 26 lat i cały czas ma koło napędowe do tej pasji.
Wędkowanie przypomina grę pomiędzy nami a światem podwodnym ukrytym w jeziorach, stawach, rzekach, a nawet w morzach i oceanach. Daje ona możliwość spełnienia, samorealizacji i wiele radości. Zapytaliśmy więc pana Tomka, gdzie on najwięcej wędkuje.
Jak powiedział nam jaworznicki wędkarz, reguły ile trzeba siedzieć nad wodą, by coś złowić, nie ma.
Wędkarstwo gwarantuje nam kontakt z przyrodą, pięknymi malowniczymi miejscami, bliskością wody, która działa niezwykle uspokajająco. Taki wyjazd na ryby może sprawić nam wiele radości i sprawić, że wrócimy do codziennych obowiązków z nową energią. Pozytywna dawka adrenaliny, która towarzyszy wędkarstwu sprawi, że zapewne będziemy szczęśliwsi i radośniejsi.
Pan Tomek w przeszłości startował również w zawodach wędkarskich, ale aktualnie stawia na relaks, odpoczynek i dobrą zabawę związana ze swoją pasją.
Na pytanie największa ryba ile miała? Odpowiedział nam skromnie, że była i to nie jedna ważąca aż ponad 20 kilo.
Dużo wędkarzy zna pana Tomka i jego wędkarskie poczynania, więc może nam zdradzi, na co łowi te piękne okazy?
To dyscyplina niezwykle wszechstronna i co najważniejsze umożliwiająca kontakt z naturą, co jest w obecnych czasach bardzo cenne. Wędkarstwo to hobby niezwykłe ma wiele zalet, które zapewne warto doceniać. Brawo panie Tomku, życzymy samych pięknych i ciężkich okazów.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.