Zgadzam sie ze Ewolucja to totalne dno,zostala wymyslona po to zeby luszie niw mysleli ze jest Bog ktory wszystko stworzyl,bo jesli stworzyl to On narzuca nam swoje prawa i chcac zyc wiecznie mamy sie do nich stosowac,jesli wykluczymy Boga stworce i uwierzymy ze powstalismy z jakiejs kos... papaki wtedy mozemy robic co Nam sie tylko podoba bo nikt Nas nie osadzi.No i mamy glupia teorie ewolucj:)Armagedon jest juz blisko gimbusy.
Odpowiedz
anonim208(*.*.195.208) 2016-10-12 20:20:530
jestem pewny że bóg jest w dupie pewnego - totalnego idioty
Odpowiedz
anonim33(*.*.155.33) 2016-02-24 19:12:080
ludzi stworzyły dinozaury stąd bajki o smokach albo repitalianach
Odpowiedz
Niezwykłe, że w XXI wieku ludzie ciągle są skłonni uwierzyć, że nadnaturalna istota obserwuje nasze czyny i jeszcze do tego będzie nas za nie osądzać. Jestem 100% ateistą, jednak nie neguję niczyjego prawa do wiary ani nie nakłaniam nikogo do ateizmu. Wczytując się w historię wszechświata, jestem w stanie wyobrazić sobie, że istnieje coś, "pierwsza przyczyna(będąca jednocześnie jednym z argumentów głosicieli kreacjonizmu)", jednakże w żaden sposób nas niekontrolująca. Jeżeli jakakolwiek istota byłaby na tyle mocna, aby stworzyć taki bezmiar, jakim jest wszechświat, jaki miałaby interes w oglądaniu życia każdego z nas. Jednocześnie. Wszędzie. Uważając się za istoty stojące najwyżej w hierarchii życia na ziemi, nie obchodzi nas los robaków wypełzajązych spod kamienia. Ta maksymalnie spłycona zależność powinna pokazywać, koegzystencję naszą i ewentualnego stwórcy. Dowodem kreacjonistów jest w głównej mierze książka, de facto bestseller wszechczasów, która była przez wieki tłumaczona, przepisywana ręcznie, kopiowana.. Analogicznie moglibyśmy wziąć tom "Władcy pierścieni" i wierzyć w elfy. Dlaczego jesteśmy tak zadufani w sobie, żeby twierdzić, iż potrafimy pojąć potęgę ewentualnego boga? Dlaczego miałby on wybrać akurat nas, żeby się ujawnić? Rozumiem potrzebę wiary w istnienie boga. W każdym okresie rozwoju był on nam potrzebny do tłumaczenia pewnych zjawisk. Wschody i zachody, gwiazdy, komety, zorze polarne, wyliczanka bez końca. Brakuje dowodów w ewolucji, jakiegoś szkieletu pomiędzy dwoma gatunkami? Znaczy, że to na pewno bóg nas stworzył. Jest to argument z ignorancji. Brak dowodu na rację jednej strony ma być dowodem na rację drugiej strony. Czy tak to ma wyglądać? Potrzeba boga będzie nam towarzyszyła przez cały okres trwania ludzkości, to pewne, gdyż nie jesteśmy w stanie i nigdy nie będziemy, powiedzieć co jest po śmierci. To zasadniczo jedyna siła napędowa religii, która nigdy nie straci wartości. Kreacjonizm jest nieszkodliwą gałęzią religii, jednak tylko do czasu, aż jest trzymany z dala od szkoły. Nie ma obowiązku "wiary" w ewolucję. Jeżeli przedkładasz wiarę ponad namacalne dowody, nikt Cię nie wyśle na stos. Jednak nawet jeżeli ewolucja nie jest prawdą, to pozostawia miejsce na udowodnienie, że tak nie jest. Możemy abstakcyjnie przyjąć, iż mówi: "ja kłamię, udowodnij to innym". Kreacjonizm stawia nas na końcu książki. Bóg nas stworzył, koniec badań. Gdybyśmy jako ludzkość tak funkcjonowali, nigdy nie znaleli się w tym miejscu, w którym jesteśmy.
Odpowiedz
@uto: Przeczytaj Biblię. Zobaczysz, że to spory zbiór wiedzy naukowej. Jezus przyszedł wykupić nas. Też kiedyś przez moment nie wierzyłem w Boga ale zrozumiałem jakim byłem głupcem. Dowody na istnienie Boga są wszędzie. Zobacz teorię Hydropłyt. Wielki potop zmienił warunki życia na Ziemi. Na moim kanale są pozostałe DVD o tej tematyce, zobacz je. Wiem, że Bóg jest.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
