Wesele w czasie koronawirusa to fanaberia czy dowód, że miłość jest w stanie pokonać wszelkie przeszkody, które pojawiają się na drodze pary? Czy rezygnacja z planowanego wesela z powodu zagrożenia COVID-19 to dowód rozsądku, czy tchórzliwa rezygnacja z marzeń?
Przyszli nowożeńcy nie mają obecnie łatwego czasu. Pandemia koronawirusa najpierw uniemożliwiła organizację wesel, a teraz, mimo odmrożenia gospodarki, bardzo je utrudnia. Okazuje się, że goście nie chcą brać w nich udziału z obawy przed zachorowaniem.
Przyszli państwo młodzi, muszą starać się negocjować umowy z restauratorami i organizatorami wesel. Ci jednak nie mogą sobie pozwolić na dalszy zastój.
Jak powiedział nam pan Marcin Socha z lokalu 7Niebo Bistro, zasady reżimu sanitarnego dotyczą wszystkich i tych, którzy pracują przy obsłudze wesela każda z osób zaangażowanych w organizację imprezy musi być zdrowa. Wchodzący na salę goście muszą mieć maseczki. Przy wejściu powinny być płyny do dezynfekcji. Dopiero na sali maseczki mogą być zdjęte.
A Jakie jest wasze zdanie na temat organizacji przyjęć weselnych w czasie epidemii? Zdecydowaliście się odwołać swoje wesela czy się odbędą?
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.