W zeszłym tygodniu na polskim Twitterze mówiło się między innymi: o proteście nauczycieli, manipulacji w faktach tvn oraz o wypowiedzi partnera Roberta Biedronia, Pana Krzysztofa Śmiszka.
Bo sami są LGTB. Więc nie jest to walka o tolerancję, jak obrona własnych tyłków przed szkalowaniem, a suma sumarą dosyć zresztą w tym przypadku uzasadnionym. Ponieważ nie ma czegoś takiego jak homofobia. Jest to jedynie ukierunkowane przeciwdziałanie w stronę rzeczywistych wariactw, wywodzących się w głównej mierze ze zwykłego snobizmu i konformizmu. Bo bądźmy szczerzy, twierdząc oficjanie jak wyglądają fakty, że bycie lesbijką, geyem, czy, co też ostanio stało się jeszcze modniejsze, a więc osobą jednoznacznie nie sprecyzowaną, czyli poniekąd hermafroidalną, to jest to najzwyklejsze odstępstwo od człowieczeństwa i od natury. A jest to zachowanie anormalne i to ono powinno być karane. Bo jak to w ogóle wygląda, żałośnie, śmiesznie i absurdalnie, że masz chłopie kaprys, to przerób się na babę, a lalunia zamiast być kobietą, zamieszkuje z żoną, z którą na dodatek nie sypia, a dogadza sobie wibratorem. Z kolei kolejni, jeszcze więksi modele, chcą by uważać ich za trzecią osobę, ponieważ nie są przekonani, czy chce im się być kobietą, czy mężczyzną, bo tak samo z wygodnictwa i snobizmu, opcjonalnie odpowiada im nieustannie zmienny wariant zależny od chwili i tak samo od kaprysu. Proszę państwa, takie cuda wianka, takie rzeczy, to absolutnie nie zaliczają się do wyrażania samego siebie. Jest to po prostu błazenada i głupota przekraczająca wszelkie pojęcie. Na dodatek absolutnie sprzeczna z kanonami humanizmu.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
