anonim174(*.*.223.174) wysłano z m.cda.pl 2022-06-15 00:22:37+2
To były czasy kiedy ktoś należał do wyższej klasy, to bylo bardzo ważne... kazdy inaczej zapatrywal się na to, w zależności od tego jakie pobudki tym kimś kierowały - nie każdy był zadowolony z tego co robi. Oczywiście nawet mając dobre pobudki trzeba było uważać by nie zagubić się i nie stracić przy okazji tego co najcenniejsze - w sumie to dziś też można tak przez chęć do ciągłego wzbogacenia się i narastające chore ambicje. Nawet w bajkach z morałem to można zauważyć.
Odpowiedz
anonim48(*.*.180.48) 2020-09-15 12:33:50+1
Ciekawe czemu ojciec Anity nie chciał się przyznać do swojej pracy ? To prawda, że nie zdobył majątku, którym mógłby się pochwalić przed córką, ale wygląda mi na uczciwego i porządnego człowieka, a to ważniejsze od wielkiego bogactwa. Nie wiem, czy rozmawialiśmy już o tym na forum ?
Odpowiedz
@anonim48: Nie, nie rozmawialiśmy o tym na forum, ale to ciekawy temat. Ja sądzę, że to kwestia dumy. On był przecież szlachcicem. Szlachcie nie przystało pracować. A do tego jeszcze jako kowal czy kim on tam był. A zatem on mógł swoją pracę odbierać jako hańbę dla nazwiska i obawiać się, że córka się go będzie wstydzić, gdy pozna prawdę.
Odpowiedz