Kiedyś ktoś się będzie dziwił czemu tego systemu nie można było naprawić. Taka ciekawa historia. W tym czasie pewien radziecki wynalazca informatyk przyszedł na posiedzenie partii i mówi : -Towarzysze wymyśliliśmy tu z całym zespołem badawczym algorytm komputerowy który pozwoli ulepszyć gospodarkę, tu się wpisuje co ile mamy z zasobów, tu ile ludzi, ile już towarów jest na rynku i po włączeniu mamy kto przy jakim stanowisku ma pracować aby każdy był równy i miał po równo. - Brawo towarzyszu, dzięki wam będziemy wspólnie lepiej zarządzać naszym dobrobytem w drodze do szczęśliwej przyszłości. Dać mu medal Lenina, brawo. -Towarzysze ale tu nie potrzeba do obsługi całej partii, wystarczy kilka osób do wstukiwania danych i informowania ludzi co kto ma robić. Tu Pan towarzysz, tu drugi Towarzysz i jeszcze Pan Towarzyszu a reszta przecież morze z braku potrzeby siedzenia tutaj i wymyślania nieefektywnie zarządzeń iść do pracy w fabryce, przebrać garnitur na robocze ubranie i nie marnować papieru. -Towarzyszu, przyprowadźcie na jutro tutaj wszystkich swoich współpracowników, ich też chcemy wynagrodzić, toć nie tylko wam samym się medal należy. Następnego dnia przychodzi na salę informatyk z całym zespołem, wszyscy się cieszą że dostaną medale i pochwały za ulepszanie systemu. Wtedy na sale wchodzi grupa ludzi w czarnych kapeluszach, kładzie naukowców na podłogę, zakuwa im ręce i prowadzi do suki. Pobity informatyk ostatkiem sił krzyczy z niedowierzaniem: -Towarzysze, dlaczego nas bijecie i zabieracie, my to wszystko dla komunizmu i wspólnego dobrobytu. Wtedy przewodniczący głośno krzyczy: -Przeszperaliśmy wam w przeszłości i zobaczyliśmy że wy element kontrewolucyjny, gdy inni w fabrykach pracowali wy na uniwersytetach się kształciliście za imperialistyczne pieniądze, kapitalistyczną teorią nasiąkliście i chcieliście ją zarazić nasze centra decyzyjne. Ale spokojnie, my miłościwi, u nasz proces uczciwy, pojedziecie na Łubiankę, pewnie większość z was niewinna a tylko kilku kontrewolucyjnych elementów jest albo jeden może tylko. A który? Sami go wskażcie. Nie teraz. My wam damy nazwiska na papierze żebyście nie popełnili błędu. Przewodniczący po skończeniu przemowy nachyla się nad informatykiem i szepce: -Tylko ty głupi na tyle by wpaść na coś takiego, partię dziesiątkować i do fabryk wysyłać, zobacz całe miasto analfabeci a mądrzy a ty wykształcony a taki głupi byłeś.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
