Ciekawa historia, intrygujący bohaterowie, mocny temat, który wciągał z każdym kolejnym odcinkiem. Taki właśnie był pierwszy sezon Trzynastu Powodów. Wyszła z tego dość spójna i zamknięta kompozycja, a gdyby kontynuacji jednak nie było, to chyba nikt by się nie obraził.
Netflix postanowił jednak wycisnąć ten ważny niegdyś serial i rozciągnął go na aż cztery sezony. Ten ostatni, jak można było zakładać, całkowicie nie dowiózł. Wziął go na warsztat największy optymista w naszej ekipie, czyli Krzychu, który zawsze próbuje się doszukiwać plusów, nawet tam, gdy dana produkcja ma ich niewiele.
Jak się jednak okazało finał Trzynastu Powodów nawet u niego przelał czarę goryczy. Co dokładnie tam nie zagrało? A może inaczej - czy były cokolwiek, co można było pochwalić? Zapraszamy do obejrzenia i aktywności pod filmem ;]
Wyszukiwanie odpowiedzi..
