Polskie Drogi #35

@anonim10: Przykre ale prawdziwe Odpowiedz

@anonim29: Ej, sorry - jeśli ktoś się wbija na czerwonym a ja mam zielone - to jak dla mnie - jeśli mi nic nie jest - to mi to w tym momencie lotto co z tamtym - sam sobie to zafundował. Może być mi szkoda człowieka - ale nie miałbym się zamiaru przejmować tym. Jak się widzi żółte a jest się daleko to nie pizda i szybko-może-się-uda-przejechać-na-czerwonym, tylko się hamuje. Brak wyobraźni.
Jak ktoś zajmuje się czymś innym albo nie patrzy na drogę, kto ma pierwszeństwo, albo czy się jest na podporządkowanej - to na swój sposób, dobrze tym debilom, którzy powodowali i mają auto w drzazgi. Na przyszłość albo pojadą ostrożniej - albo się zabiją. Jeśli zginą sami - cóż, ich wola, prawo Darwina. Jeśli ktoś przez nich zginie - fakt, wtedy jest komu współczuć. Odpowiedz

@anonim118: A pozniej taka cipe wezma na swiadka-szok Odpowiedz

@anonim118: a przy ruszaniu przez panią obrotomierz chyba do czterech tysi dobil haha Odpowiedz

@anonim29: a niby dlaczego miał go wpuszczać?? burak pcha się do samego końca, wjeżdża na linię ciągłą i jeszcze ma pretensje. Obstawiam, że nr.rej. zaczyna się na LU lub LLU Odpowiedz

@anonim29: tam są znaki na jezdni, i one obowiązują, jak ktoś tego nie widzi i nie rozumie to powinni mu od razu zabrać prawo jazdy... normalnie masakra Odpowiedz

@anonim30: 4.21 wjechał na rondo nie ustępując pierwszeństwa. Zobaczył zielone i mu się myślenie wyłączyło. Odpowiedz