jaki jest sens rozwijac kotwice na glebogosci wiekszej niz dlugosc lancucha ?
Odpowiedz
anonim120(*.*.42.120)2015-11-25 20:23:40+8
@harcerzyk: a skąd wiesz? tu kotwica nie musiała go ciągnąć w dół, a sam ciężar łańcucha liczony w dziesiątkach ton.
Odpowiedz
anonim1(*.*.188.1)2015-11-25 20:31:58+6
@harcerzyk: Zanim coś napiszesz, to pomyśl kilka razy lub chociaż chwilę. Tu nie chodzi o głębokość dna, tylko o ciężar łańcucha, który zwisa swobodnie, zawieszony z jednej strony na statku (tym, co się zaczyna dymić i palić). Drugi koniec łańcucha jest doczepiony do kotwicy, która leży na dnie, ale cały ciężar łańcucha i tak spoczywa na zaczepie na statku (jak już wspomniałem tym, co się dymi i pali). Pojąłeś?
Odpowiedz
Łańcuch lub lina kotwiczna– służy do połączenia kotwicy ze statkiem . Łańcuch kotwiczny składa się z poszczególnych odcinków, zwanych przęsłami lub fachowo szaklami. Służą one do rozłączenia łańcucha w razie jego uszkodzenia celem wymiany uszkodzonej części. Każde przęsło ma długość 27,5 metra. Poszczególne przęsła są łączone między sobą ogniwem łącznikowym (łącznikiem Kentera) lub klamrą łącznikową (szeklą). Każde ogniwo Kentera jest oznaczone, tak aby było widać ile jest łańcucha w wodzie.
Odpowiedz
@anonim253: ctrl C + ctrl V no ale i tak + za to ze sie poszukało ;) aczkolwiek nie wiem czy warto tu coś sie starać ;)
Odpowiedz
anonim83(*.*.130.83) 2015-11-25 19:37:12+8
Ciekawi mnie dlaczego łańcuch nie był na końcu zabezpieczony tylko sobie poleciał
Odpowiedz
anonim74(*.*.35.74)2015-11-25 19:49:40+28
@anonim83: Wyrwało go przez gigantyczny moment obrotowy.
Odpowiedz
anonim212(*.*.19.212)2015-11-25 20:04:07+20
@anonim83: poleciało dobre kilkaset metrów , to pewnie kilkadziesiąt ton, jakim cudem niby miałoby wytrzymać takie obciążenie i pęd ostatnie ogniwo, zastanów się półmózgu albo zacznij chodzić na fizykę w szkole
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
